G.F. Händel “Xerxes” | 8-9.05.2024


Katedra Wokalistyki/Wydział Wokalno-Aktorski wraz z Katedrą Muzyki Dawnej zapraszają na Spektakl operowy “Xerxes” w wykonaniu studentów wydziału Wokalno-Aktorskiego oraz Orkiestry Barokowej AMKP.

 

8 i 9 maja 2024, 18:30
Sala Koncertowa AMKP
ul. św. Tomasza 43

Georg Friedrich Händel (1685-1759) Xerxes

Studenci Wydziału Wokalno-Aktorskiego AMKP
Orkiestra Barokowa AMKP

Rafał Jacek Delekta dyrygent/ kierownictwo muzyczne
Błażej Peszek
reżyseria

Ada Bystrzycka scenografia i multimedia
Andrzej Zawisza, Dominika Peszko, Katarzyna Starzycka przygotowanie muzyczne
Dorota Sawka tłumaczenie


Wstęp wolny.

 

Georg Friedrich Haendel – Xerxes HWV 40

W 1706 r., urodzony w niemieckim Halle, dwudziestojednoletni Georg Friedrich Haendel udał się w podróż do Włoch, gdzie miał możliwość poznania dzieł Arcangela Corellego, Alessandra Scarlattiego, a także jego syna i zarazem swego rówieśnika, Domenica. Mający na koncie już cztery opery, wystawione w Hamburgu w latach 1705-06, pod wpływem nieznanej sobie dotąd twórczości skomponował Haendel operę Rodrigo (1707), entuzjastycznie przyjętą przez włoską publikę, podobnie jak późniejsza Agrippina (1710), którą powtórzono dwadzieścia siedem razy z rzędu. W Haendlowskim dorobku znajduje się łącznie ponad 40 oper, z których niemal wszystkie (od 1711 r.) powstały w Londynie, gdzie kompozytor następnie osiadł na stałe. W swojej twórczości długo pozostawał pod wrażeniem opery neapolitańskiej; sprowadzał także włoskich śpiewaków do angielskiego Royal Academy of Music i – po upadku Royal Academy – do nowo założonego teatru operowego.

Wspomniane wpływy muzyki Scarlattich ewoluowały w twórczości sceniczno-muzycznej Haendla. Ukończony w 1738 r. Xerxes to jedna z ostatnich jego oper, opowiadająca losy perskiego wodza, znanego m.in. z bitwy z trzystoma Spartanami pod Termopilami. Losy miłosne, należy dodać – fabuła libretta Silvia Stampiglii jest więc prosta, pełna finezyjnych intryg i elementów komicznych, niekiedy przypominając Mozartowskie Wesele Figara czy Don Giovanniego. Mimo to, postaci posiadają złożone osobowości, charakteryzowane zarówno poprzez tekst, jak i Haendlowską muzykę. Xerxes uważane jest za jedno z najlepszych dzieł Georga Friedricha, a jednocześnie najbardziej przełamujące ówczesne konwencje, choć nie pozbawione „znaków rozpoznawczych” twórcy: stosowania przemyślanego zdobnictwa czy dyskretnych środków retorycznych w partiach wokalnych.

Czas, w którym powstawał Xerxes, był trudny dla opery angielskiej. O wyborze publiczności decydowały nie tylko walory samego dzieła, lecz również względy polityczne. Naprzeciw twórcy Juliusza Cezara stanęło dwóch rywali: popierany przez księcia Walii, Fryderyka Ludwika, Nicolo Porpora – ze swoim towarzystwem muzycznym Opera of the Nobility i znakomitymi śpiewakami, m.in. słynnym kastratem Farinellim – oraz John Gay, autor lekkiego w odbiorze dzieła Opera żebracza. Co prawda, w 1737 r. Porpora zbankrutował i opuścił Londyn, ale mając na uwadze zmieniające się potrzeby angielskiej publiki, Haendel rozpoczął eksperymenty z gatunkiem opery seria, dodając wiele elementów z gatunku buffo oraz modyfikując kształt arii. Tym samym, patrząc z perspektywy czasu, przygotował podwaliny pod reformę operową Christopha Willibalda Glucka. Jak stwierdził Winston Dean, ówcześni widzowie czuli się wręcz „zdezorientowani koncepcją przedstawienia, tak bardzo odbiegającą od znanych im schematów”, odrzucono więc Xerxesa, skomponowanego przez niegdyś uwielbianego twórcę oper. Sam zresztą Gluck napisał do Haendla: „Zbyt wiele kombinowałeś w swojej operze. Tu, w Anglii, jest to czysta strata czasu. Tym, co Anglicy lubią, jest to, co uderza ich bezpośrednio w bębenki uszne”. Haendel odrobił tę lekcję i po jeszcze dwóch operowych próbach (Imeneo, 1740; Deidamia, 1741) oddał się komponowaniu oratoriów, które przywróciły mu dawną reputację, a nawet przyniosły sławę i bogactwo. Dziś jednak owo, niezrozumiałe wówczas, nowatorskie podejście do opery jest szczególnie doceniane.

Zuzanna Bolon