Koncert Orkiestry Dętej AMKP oraz Denison University Wind Ensemble w ramach Warsaw Wind Band Conducting Competition | 29.11.2025


sobota 29 listopada 2025, 20:00
Sala Koncertowa UMFC
ul. Okólnik 2, Warszawa

„War Is Over” – wspólny projekt studentów AMKP i Denison University | Gala finałowa międzynarodowego konkursu dyrygenckiego
Warsaw Wind Band Conducting Competition 2025

Karel Husa Music for Prague 1968
Feliks Nowowiejski Pod Sztandarem pokoju
Bohuslav Martinů Polni Mše
Augusta Reed Thomas Plea for Peace

*

Percy Grainger Lincolnshire Posy, cz. V
John Prine (arr. Westover-Muñoz) Sam Stone
Martin Ellerby Epitaph XIV
Phil Ochs (arr. Westover-Muñoz) The War is Over
Dessau (arr. Westover-Muñoz) Das Bitten der Kinder

Karolina Bułas śpiew
Emily Noël sopran
Dominik Ślazyk baryton

Denison University Wind Ensemble
Orkiestra Dęta AMKP

Chris David Westover-Muñoz dyrygent
Jarosław Ignaszak dyrygent


Wstęp wolny.


 

Wypatrując końca wojen… 

War is Over – to temat koncertu, a zarazem slogan kojarzony z działalnością Phila Ochsa. Ten jeden z czołowych bardów amerykańskich lat 60. XX wieku skomponował utwór o tym samym tytule, stanowiący manifest przeciwko konfliktowi zbrojnemu w Wietnamie. Bezpośrednią inspiracją do jego powstania były poczynania Allena Ginsberga z 1966 roku – w ramach aktu twórczego sprzeciwu zadeklarował on koniec wojny. Ochs rok później zorganizował w Los Angeles wydarzenie pod hasłem The War is Over, zaś wspomniane dzieło stało się jego hymnem. W paraleli do działań amerykańskiego środowiska twórczego lat 60., dzisiejszy koncert galowy międzynarodowego konkursu dyrygenckiego „Warsaw Wind Ensemble Conducting Competition 2025” można rozumieć jako manifest: niezgodę na zastaną rzeczywistość. Program obejmuje kompozycje muzyczne stworzone w różnym czasie, miejscu i okolicznościach, jednak wszystkie są wyrazem protestu. Każdy z tych utworów – zaczynając od dzieła Feliksa Nowowiejskiego, aż do Martina Ellerby’ego – jest osobistą reakcją twórców na wszechogarniające zło, okrucieństwo, agresję i poczucie bezsilności wywołane wojną. W istocie są one świadectwem siły i sprzeciwu. Protest będzie więc słyszalny wśród dźwięków marszów, lamentów, pieśni wojennych, hałasu i chaosu, klasterów, eufonii i dysfonii.

Music for Prague 1968 Karela Husa napisane w 1969 roku, zainspirowane – jak sama nazwa wskazuje – Praską Wiosną, stanowi jednocześnie relację kompozytora z tych wydarzeń. Dzieło symboliczne i intertekstualne, bowiem jego motywem przewodnim jest przekształcany XV-wieczny chorał husycki Ktož jsú boží bojovníci (tłum. „Którzy jesteście Bożymi bojownikami”). Ta czeska pieśń, pierwotnie śpiewana przed bitwami, służyła również jako modlitwa. Teraz uznawana jest za symbol oporu i nadziei w trudnych momentach czeskiego narodu. Narracja utworu przeprowadza odbiorcę przez sytuację zagrożenia, jakim jest wojna: od Introdukcji – fanfar zapowiadających napaść, chaos; poprzez arię o ewidentnie żałobnym charakterze; Interludium, wyróżniające się czysto-perkusyjną obsadą i niespokojną atmosferą wywołaną dźwiękiem werbla docierającym z każdej strony, doprowadzając do kulminacji – Toccaty i Chorału, pełnego brzmień bojowych.

W Europie rytm marsza i brzmienie orkiestry dętej niejednokrotnie towarzyszyły nastrojom nadziei. W 1898 roku młody kompozytor Feliks Nowowiejski – będący wtedy pod wpływem kultury niemieckiej – przedstawił swoją wizję muzyki militarnej. Pod sztandarem pokoju łączy ze sobą dwa światy: wojskową dyscyplinę i ideę pojednania. Marszowe rytmy, przejrzysta faktura i prosta harmonia przywołują atmosferę parady, niosąc ze sobą muzyczne przesłanie optymizmu i nadziei. W pogodnej durowej tonacji i śmiałym geście Nowowiejski wyraża wiarę w siłę człowieka i możliwość zwycięstwa pokoju nad chaosem.

Nie każdemu, pomimo pragnienia, było dane walczyć o wolność ojczyzny, dlatego wielu kompozytorów w czasach niepokoju sięgało po najpotężniejsze narzędzie jakie znali – muzykę. Gdy w 1939 roku Czechosłowacja upadła w wyniku hitlerowskiej inwazji, Bohuslav Martinů przebywający na emigracji we Francji, skomponował Polní mše (Mszę polową). Kantata na baryton, instrumenty dęte, fortepian i perkusję powstała w hołdzie czechosłowackim żołnierzom walczących u boku armii francuskiej. Libretto, autorstwa Jiříego Muchy oprócz współczesnej poezji, zawiera fragmenty psalmów i tekstów liturgicznych (Modlitwę Pańską, Kyrie, Agnus Dei). Sam kompozytor zaznaczał, że „to wcale nie jest msza”, określał ten utwór jako „modlitwę za ojczyznę na polu”. Mówił: „(…) nie mamy żadnej katedry ani kościoła ani niczego, co mogłoby zastąpić tę modlitwę. Spotykaliśmy się na polu, jak robotnicy, żołnierze, na polu, gdzie wszędzie nad nami i wokół nas, jest szeroka przestrzeń, gdzie ludzie rozumieją się lepiej, gdzie są bardziej ludzcy niż gdziekolwiek indziej”. Martinů zestawia militarne brzmienie trąbek, bębnów i marszowych ostinat z łagodnym, wręcz niebiańskim brzmieniem fisharmonii, która staje się symbolem nadziei i ukojenia. Męskie głosy chóru, wyśpiewując słowa modlitwy w monorytmicznych frazach, przedstawiają prostotę żołnierskiej wiary. Ich jednolite brzmienie przypomina wspólną, błagalną, a jednocześnie pochwalną modlitwę. Sacrum spotyka się z profanum – modlitwa z walką, wiara z wątpliwością, a cisza z jej brakiem.

Dzisiejszy postęp naukowy i nieustający pęd świata mogą rodzić zarówno zachwyt, jak i coraz częściej niepokój o przyszłość. W 2016 Augusta Read Thomas wyraziła go w sposób niezwykle poruszający, językiem najbardziej przemawiającym do dzisiejszego człowieka – cichym, uniwersalnym, bezsłownym. Plea for Peace to wokaliza na sopran i instrumenty dęte, w której właśnie brak tekstu słownego oddziałuje najmocniej. Utwór powstał na zamówienie Uniwersytetu w Chicago z okazji 75. rocznicy uruchomienia pierwszego reaktora jądrowego – Chicago Pile-1- i stanowi refleksję nad dwoistą naturą ludzkiego geniuszu, zdolnego zarówno do tworzenia jak i niszczenia. Spokojne, niemal nieruchome brzmienie, nasuwające skojarzenie przestrzenne, tworzy medytacyjną atmosferę. Sopranowa wokaliza wyrażająca lament i błaganie, splata się z długo wybrzmiewającymi akordami zespołu instrumentalnego. Rozciągnięta w czasie narracja staje się formą modlitwy bez słów. W miarę rozwoju utworu harmonia gęstnieje, a linia głosu przybiera gwałtowniejszy charakter, prowadząc do dramatycznego momentu kulminacyjnego – „bezsłownego krzyku duszy”. Po tym napięciu powraca spokój: brzmienie rozjaśnia się, wraca do prostoty, jakby odradzała się nadzieja.

Percy Grainger podczas podróży do Anglii szukał autentycznego głosu tradycji – nie w zapisanych melodiach, lecz u ludzi, którzy je śpiewali. Lincolnshire Posy to cykl sześciu opracowań pieśni zebranych w hrabstwie Lincolnshire. Są to muzyczne portrety wykonawców, które oddają ich emocje i indywidualizm.  Lord Melbourne jest piątą pieśnią w cyklu i wyróżnia się szczególną ekspresją oraz dramatyzmem. Inspiracją dla tej części była wojenna pieśń, którą kompozytor usłyszał od George’a Wraya z Barton-on-Humber – śpiewaka o potężnym i surowym głosie, a także swobodnym i elastycznym podejściu do rytmu. To właśnie skłonności do improwizacji i surowość wykonania stały się punktem wyjścia dla utworu. Kompozytor nie starał się uporządkować tego improwizacyjnego „chaosu”, lecz przełożyć go na język orkiestry dętej. Potężne brzmienie instrumentów blaszanych – trąbek, puzonów i waltorni, nadaje wojenny charakter. Muzyka staje się nieprzewidywalna: metrum ulega zmianom, pojawiają się także fragmenty „free time”, w których tempo wyznacza jedynie gest dyrygenta. Dla Graingera najważniejsza była próba oddania warstwy wykonawczej usłyszanych pieśni. Nie opracowuje ich w oderwaniu od organicznego kontekstu wykonawczego, lecz wydobywa z nich prawdę i emocjonalną szczerość.

Niekiedy najprostsze historie, z pozoru szczęśliwe, niosą w sobie największy smutek i ciężar. Sam Stone to piosenka Johna Prine’a, opowiadająca o żołnierzu wracającym z „konfliktu za granicą” do domu, w którym nie potrafi już odnaleźć swojego miejsca. Powrót do zwyczajnej codzienności staje się początkiem cichego upadku – uzależnienia, pustki i utraty sensu. Prine paradoksalnie zestawił tekst słowny ukazujący niewidoczny ciężar psychiczny, który niesie za sobą wojna, z kołyszącą, wręcz kojącą melodią. Brak konkretnych nazw i dat nadaje historii wymiar uniwersalny – Samem Stonem może być każdy, kto wraca z frontu (swojej wojny). Piosenka staje się prostym, lecz poruszającym świadectwem ludzkiej słabości i współczucia. W świecie pełnym wielkich słów Prine mówi szeptem – i właśnie dlatego jego głos dociera najdalej.

Epitaph XIV: Harvest of Sorrow Martina Ellerby’ego powstało w 2022 roku jako czternasta część cyklu epitafiów. Jest to muzyczny hołd złożony ofiarom Hołodomoru – Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 1932-1933.  Sam kompozytor mówi, że utwór był skomponowany kilka dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Autor wskazuje również dwie ważne inspiracje – ukraiński hymn narodowy oraz fragment książki Wielki terror Roberta Conquesta: 

The black earth
Was sown with bones
And watered with blood
For a harvest of sorrow
On the land of Rus’

Protest-song, wspomniany na początku, został napisany i nagrany przez Phila Ochsa jako wyraz sprzeciwu wobec wojny w Wietnamie. Ochs w piosence ukazuje losy żołnierzy i artystów w rzeczywistości wojennej, zestawiając temat trudny z pogodnym charakterem muzyki. Nawiązując jednocześnie do marsza, autor tworzy satyrę na temat realiów wojny. Pierwsze dźwięki utworu w aranżacji na zespół dęty autorstwa Chrisa Westover-Muñoza, kojarzyć się mogą z orkiestrą wojskową – charakterystyczne brzmienie instrumentów perkusyjnych oraz dętych blaszanych, pojawia się w dziele jako swoiste ostinato, nadając mu marszowy charakter. 

Das Bitten der Kinder (tłum. „Prośby dzieci”) to utwór wokalno-instrumentalny, szósty z cyklu Herrnburger Bericht, napisanego w 1951 roku na III Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Berlinie. Autorami tej kompozycji są Paul Dessau (muzyka) oraz Bertolt Becht (tekst). Dzieło to było wynikiem kulturalnej polityki w powojennej Niemieckiej Republice Demokratycznej (NRD) i stanowi przykład muzyki zaangażowanej społecznie. Początkowo przeznaczone na chór amatorskich wykonawców, teraz najczęściej wykonywane jest przez solistów. Tekst Bitten der Kinder, jak sam tytuł wskazuje, wyraża prośbę dzieci o pokój oraz bezpieczeństwo: „matki nie powinny płakać, nikt nie powinien musieć zabijać drugiego”. Kompozycja wpisuje się w nurt twórczości antywojennej. Podczas dzisiejszego koncertu wybrzmi ona w aranżacji Westover-Muñoza.

Niestety żyjemy w czasach, w których wojna istnieje i nadal trwa. Dzieła włączone w program koncertu są świadectwem sprzeciwu przeciwko tyranii, niesprawiedliwości i złu, jakim jest każdy konflikt zbrojny. Utwory te stały się symbolem oporu i nadziei w momentach poczucia bezradności oraz bezsilności. Zaś działania artystów są dowodem na to, że każdy akt, nie ważne jak mały czy duży, może przyczynić się do wspólnego stworzenia lepszego jutra. Kontynuując: War is over. 

Weronika Gryboś / Katarzyna Kopyto